Historycy słyną z upraszczania złożonych procesów historycznych w „punkty przegięcia” – te transformujące wydarzenia, które na zawsze zmieniły bieg ludzkiej ewolucji. Jakiś czas temu, w odległej przeszłości, mówią nam, że ryba przypominająca ryby wpadła gdzieś na plażę i rozpoczął się wyścig do dominacji ssaków. Później przedludzki przodek stanął wyprostowany, aby złapać owoc z drzewa i zdecydował, że poruszanie się na dwóch nogach jest najlepszym rozwiązaniem. Reszta, jak mówią, jest historią. Historia grilla i wędzarni ogrodowej ma również punkty przegięcia. Możesz nawet cofnąć się do tych przodków przedludzkich, gdy z zaciekawieniem obserwowali uderzenie pioruna podpalone w gaju drzew, w wyniku czego kilku pechowych istot zostało oszukanych przez powstały ogień. Mięso zwierzęce przekształcone przez ogień, dym i ciepło w smaczne jedzenie stało się preferowaną metodą głodu. I tak jest do dziś. Starożytne korzenie mięsa gotowane i aromatyzowane ogniem i dymem stały się oczywiście bardziej skodyfikowane.
Innym punktem przegięcia ewolucji grilla jest rozwój grilla z odsadzeniem z cegły. Takie miejsce do grillowania, czy też wędzarnia do ogrodu, to proste, skuteczne narzędzie do gotowania mięsa z ogniem i dymem. W miejscu jakim jest wędzarnia do ogrodu mięso jest umieszczane w centralnym, prostokątnym pudełku z cegły lub bloku żużlowego. „Skrzynka ogniowa” jest przymocowana do jednego końca, gdzie drewno jest spalane w celu wytworzenia dymu i ciepła. Podłączony do drugiego końca komin odprowadza dym i ciepło z komory paleniskowej do komory do gotowania, gdzie mięso zamienia się w grill. Zanim kopalnia cegła zyskała szeroką akceptację, grill i wędzarnia do ogrodu zostały wyprodukowane w wykopanych w ziemi okopach, które były wypełnione węglami i mięsem gotowanym na wierzchu, bezpośrednio nad upałem. Była to skuteczna, choć prymitywna i potencjalnie niezdrowa metoda robienia grilla.